Co daje cyfryzacja zbiorów muzealnych?
O wyzwaniach i korzyściach związanych z cyfryzacją zbiorów muzealnych, dostępności online dla publiczności oraz wykorzystaniu nowych technologii w prezentacjach muzealnych rozmawiali: Agnieszka Sowa z Muzeum Śląskiego w Katowicach, Marek Stańczyk z Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu oraz Ewelina Lasota z Muzeum Miejskiego w Tychach.
Jak przyznali paneliści, digitalizacja często wspomaga wystawy i jest ich koniecznym dopełnieniem. Bywają bardzo delikatne eksponaty, jak np. starodruki, które można w ten sposób zaprezentować, dzięki fotografii można zachować ich obrazy, aby móc o nich rozmawiać w przyszłości.
Dzięki nowoczesnej technologii i technologicznym rozwiązaniom można zaprezentować miejsca niedostępne dla zwiedzających, np. kopalnie czy górnicze maszyny. Obecnie operowanie na bazach danych, modelowanie 3D pozwala na odtworzenie wielu obiektów.
Ewelina Lasota z Muzeum Miejskiego w Tychach wskazywała, że wydanie książki czy wydanie katalogu do wystawy jest łatwiejsze dzięki digitalizacji. A placówki dbają o to, by pracownie były wyposażone w jak najnowocześniejszy sprzęt.
Agnieszka Sowa z Muzeum Śląskiego w Katowicach podkreślała, że dzięki temu, że można pokazać zasoby muzeum w internecie, w innych publikacjach, nie tylko muzealnych, stanowi to zachętę to do osobistego odwiedzenia placówki, aby móc na własne oczy zobaczyć zbiory, odkryć więcej. Odbiór na żywo jest zupełnie inny, podobnie jak oglądanie sztuki teatralnej.
– Muzea udostępniają rocznie około 2 proc. własnego zasobu, reszta leży w magazynach. Muzea nie zbierają obiektów dla samego zbierania. Mamy je przechowywać, ale przede wszystkim udostępniać. Digitalizacja w tym pomaga – mówiła.
Przyznała też, że wciąż jest wiele do zrobienia, bowiem zaledwie 1/4 zbiorów polskich muzeów jest zdigitalizowana. Nie wszystko jednak można zcyfryzować z uwagi na przepisy prawne.
Sale wystawiennicze to nie tylko magazyny, ale także szeroko rozumiana edukacja, a z wykorzystaniem nowoczesnych metod są atrakcyjniejsze, szczególnie dla młodego odbiorcy.
Z kolei Marek Stańczyk z Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu ma nadzieję, że zdigitalizowane obiekty muzealne będą w przyszłości prezentowane w bardzo oryginalny sposób, w zupełnie innym medium, np. pojawią się w grach komputerowych.
Tajemniczy świat Ajnów
Co ma wspólnego Bronisław Piłsudski, starszy brat Józefa, z kulturą ajnuską z Dalekiego Wschodu? Opowiadała o tym Marietta Kalinowska-Bujak z Muzeum Miejskiego w Żorach.
To właśnie to muzeum oprócz zbiorów regionalnych ma zbiory pozaeuropejskie i może poszczycić się największą kolekcją obiektów pochodzących z kultury ainuskiej w Polsce.
Bronisław Piłsudski został zesłany na Sachalin po wykryciu spisku na życie cara i zdekonspirowaniu niedoszłych zamachowców. Był wybitnym badaczem kultur ludów Dalekiego Wschodu, ale też – po powrocie na krótko do Polski – tatrzańskich górali.
– Dlaczego to właśnie Ajnowie najbardziej zaintrygowali Bronisława Piłsudskiego? Dlatego, że ich kultura była oryginalna i niepodobna do niczego innego, co do tej pory widział. Ajnowie to lud na tyle tajemniczy, że do tej pory są przeróżne teorie, skąd wzięli się na Wyspach Japońskich. To, co wyróżniało ich pośród innych grup etnicznych zamieszkujących te regiony Azji, to przede wszystkim wygląd, poza tym język – zupełnie nie podobny do żadnej grupy rodzin językowych, a także obrzędy, kultura, niezwykły związek z przyrodą. Ajnowie byli animistami, wierzyli, że cały świat ożywiony i nieożywiony posiada duszę. Nawet przedmioty codziennego użytku – mówiła Marietta Kalinowska-Bujak.
Podczas prezentacji omówiła najciekawsze eksponaty zgromadzone w Muzeum w Żorach i publikacje. To niezwykła okazja, by odkryć tajemniczy świat Ajnów, bowiem w dzisiejszym świecie prawdziwych Ainów już nie ma, chociaż są ludzie, którzy utożsamiają się, identyfikują się z tą tradycją ainuską i chcą ją kontynuować.
Żorskie Muzeum Miejskie posiada obecnie największy w Polsce zbiór przedmiotów przynależnych kulturze ajnuskiej. Są to narzędzia, stroje i ozdoby, bibeloty, naczynia i przybory kuchenne, eksponaty ilustrujące wierzenia i ajnuskie ceremoniały, broń i przykłady Ainu Design. Pozyskane obiekty dobierano tak, by ich kolekcja stanowiła ilustrację procesu zmian zachodzących w kulturze Ajnów w przeciągu ostatnich 150 lat. To muzealny zapis zaniku jednej z najciekawszych autochtonicznych kultur tej części świata.
Targi Książki w Katowicach oficjalnie otwarte
Targi Książki w Katowicach trwają od 8 do 10 listopada. Choć uroczysta inauguracja wydarzenia odbyła się w piątek o godz. 13, to już od rana Międzynarodowe Centrum Kongresowe tętniło życiem. A to za sprawą grup młodzieży, które jako pierwsze pojawiły się przy wejściu, by spotkać się z ulubionymi autorami.
Zebranych gości przywitał Jacek Oryl, dyrektor Targów Książki w Katowicach, wiceprezes zarządu Fundacji Historia i Kultura, organizatora targów: – Przed nami Targi Książki w Katowicach, czyli jak co roku jesienią trzydniowy festiwal literatury na Śląsku, prawdziwa uczta dla miłośników książek. W tym roku wachlarz propozycji programowych, frekwencja wydawców i autorów są imponujące. Swoją ofertę prezentuje około 270 wystawców, zaplanowano około 100 spotkań. Z czytelnikami spotka się blisko 150 autorów. Warto podkreślić, że mamy, tak jak w roku ubiegłym, strefę autografów Young and New Adult, która tętni życiem.
Do zgromadzonej licznie publiczności zwróciła się senator Halina Bieda, która odczytała list marszałek Senatu RP Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. „Zdajemy sobie sprawę, że poziom czytelnictwa w Polsce powinien być wyższy. Książki powinny w większej mierze gościć w naszym życiu i to od najmłodszych lat. Z tego powodu należy nieustannie promować czytelnictwo i dobrą, wartościową literaturę. Ogromna w tym rola właśnie takich wydarzeń jak Targi Książki w Katowicach. Dziękuję organizatorom za wielką pracę włożoną w ich przygotowanie. Pragnę szczególnie podziękować za włączenie do programu prezentacji bogatej oferty polskich muzeów. To potwierdza, że targi mają nieoceniony wkład w popularyzowanie literatury, ale także w edukację i zachęcanie do czynnego uczestnictwa w kulturze” – usłyszeliśmy.
Senator Halina Bieda przypomniała także, że Senat RP ustanowił rok 2025 rokiem: Władysława Reymonta, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i ks. prof. Józefa Tischnera.
Fundacja Historia i Kultura podjęła się we współpracy z Miastem Katowice organizacji Targów promujących czytelnictwo w całej aglomeracji śląskiej, atrakcyjnych również dla miłośników literatury w całej Polsce.
Waldemar Bojarun, wiceprezydent Miasta Katowice, przyznał, że jest uczestnikiem targów od pierwszej ich edycji. – Cieszę się, że to właśnie Katowice i Międzynarodowe Centrum Kongresowe wspierają to wydarzenie, będąc przekonanymi, że to kolejna niegasnąca historia w naszym mieście i kolejne edycje targów książki będą odbywały w naszym mieście z takim entuzjazmem młodych ludzi.
Głos zabrał także Maciej Stachura, sekretarz Miasta Katowice, który zapewnił, że organizatorzy targów „mają w nas silnego sojusznika, z którym na pewno jeszcze wiele kolejnych edycji zrealizujemy”.
Joanna Bojczuk, członkini zarządu Województwa Śląskiego ds. Kultury, powiedziała: – Sama uwielbiam książki, więc mogłabym stąd nie wychodzić. Na ręce organizatorów składam serdeczne podziękowania, ponieważ pielęgnowanie czytelnictwa w Polsce jest bardzo ważne. Mam nadzieję, że mogę polecić Państwu uwadze stoiska naszych instytucji kultury. Mają wyjątkowe publikacje.
Jacek Oryl dziękował Bibliotece Śląskiej i Muzeum Śląskiemu oraz Radiu Katowice za zaangażowanie merytoryczne i ogromny wkład w budowanie rangi targów i współtworzenie ciekawego programu spotkań na targowych scenach.
Jak powiedział dr Artur Madaliński, dyrektor Biblioteki Śląskiej: – Książki oznaczają przekraczanie siebie, bo książki to jest podróż w stronę innego punktu widzenia, książki to jest opowieść o empatii. Wszystko to, czego nam dzisiaj bardzo we wspólnocie, w społeczeństwie brakuje. (…) Książki to jest opowieść o łączeniu. Nawet jeśli mamy różne punkty widzenia, nawet jeśli inaczej spoglądamy na świat, to ostatecznie w czytaniu, w rozmowach o literaturze chodzi o jakiś rodzaj wspólnoty, jakiś rodzaj połączenia.
Nowością tegorocznej edycji targów jest „Salon Muzeów i Książki Muzealnej” – prezentacja oferty i dorobku polskich muzeów ze szczególnym uwzględnieniem muzeów ze Śląska.
– Ten gwar, który nam towarzyszy od rana na targach, jest największym dowodem tego, że książka jest symbolem życia. Muzeum Śląskie jest zaszczycone, że tym, że może współtworzyć tę przepiękną inicjatywę. Cicero mówił, że dom bez książek, dom bez biblioteki jest jak ciało bez ducha. A tu tego ducha jest dużo, jest nas wiele – przyjaciół książki. Tworzymy piękną społeczność – mówił dr Karol Makles, dyrektor Muzeum Śląskiego.
W uroczystości otwarcia targów wzięła udział także Sonia Draga, prezeska Federacji Wydawców Europejskich (Federation of European Publishers FEP), katowicka wydawczyni, która mówiła o tym, że w niestabilnych czasach, jakich przyszło nam żyć, i czasach fake newsów to książki w najbardziej rzetelny sposób dostarczą wiedzy, informacji i wyjaśnień. – Wydawcy, nie tylko polscy, ale i europejscy, czują odpowiedzialność za dostarczanie nam wiarygodnych treści. Dlatego z dużą pieczołowitością podchodzą do realizacji swoich zadań. Mają też świadomość, że potrzebujemy lektur, które będą nam pomagać oderwać się od bieżących problemów i zapewnią nam świetną rozrywkę. Pozwolą, byśmy przenieśli się do innych krain i czasów, w ciebie, które mogą uosabiać nasze niespełnione dotąd pragnienia. Jesień to okres wysypu na rynek atrakcyjnych nowości książkowych, a targi są najlepszą okazją, by móc się z nimi zapoznać.
W ramach targów realizowany jest projekt „Mosty Literackie 2024” w ramach którego prezentowana jest oferta oficyn ukraińskich i niezależnych wydawców białoruskich.
Marta Diachok, przedstawicielka Honorowego Konsulatu Ukrainy w Katowicach powiedziała, że w tych trudnych czasach dla Ukrainy książka ma szczególne znaczenie. – Jest ona symbolem oporu i niezłomności ukraińskiego narodu. Ukraińcy publicyści, autorzy, poeci, którzy od lat kształtują naszą ukraińską tożsamość narodową, teraz stają się głosem, który przekazuje tragiczne realia wojny, ale także opowiada o tym, jak Ukraińcy walczą i że są silni. Także chcę podziękować organizatorom Targów Książki za umożliwienie obecności ukraińskich wydawców na tym wydarzeniu – mówiła Marta Diachok. Podkreśliła również, że współpraca międzynarodowa, solidarność międzynarodowa mają szczególne znaczenie w obecnych czasach, a zainteresowanie ukraińską literaturą jest tego potwierdzeniem.
– Nasi koledzy na Białorusi zostali pozbawieni możliwości wypowiadania się, organizowania spotkań i prezentacji książek. Dlatego ci z nas, którzy opuścili Białoruś, mają obowiązek reprezentować ich głos – mówiła Walentyna Andrejewa z niezależnego, białoruskiego wydawnictwa Gutenberg Publisher z siedzibą w Krakowie. – Obecnie w Polsce działa siedem białoruskich wydawnictw, co jest większym liczbą niż w całej Białorusi. To tutaj na nowo buduje się społeczność wydawnicza i czytelnicza – podkreśliła.
Targi Książki w Katowicach
Międzynarodowe Centrum Kongresowe, pl. Sławika i Antalla 1
sobota, 9 listopada: 10:00-19:0
niedziela, 10 listopada: 10:00-17:00
Wstęp na Targi jest biletowany.
„Mosty Literackie 2024”. Zadanie publiczne finansowane przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP w konkursie „Dyplomacja publiczna 2024”.
„Spotkania z Nauką”. Projekt finansowany ze środków budżetu państwa przyznanych przez Ministra Edukacji i Nauki w ramach Programu „Społeczna Odpowiedzialność Nauki II – Popularyzacja Nauki”
Salon Muzeów i Książki Muzealnej na Targach Książki w Katowicach inwestycja A2.5.1: Program wspierania działalności podmiotów sektora kultury i przemysłów kreatywnych na rzecz stymulowania ich rozwoju, realizowany w ramach komponentu: Odporność i konkurencyjność gospodarki, realizowanego w ramach planu rozwojowego (KPO)
Muzeum Śląskie jest Partnerem Targów Książki w Katowicach
Zobowiązane dziedzictwem regionu, dynamiką jego dziejów, wielokulturowością i wiodącą rolą przemysłu, przy jednoczesnym uznaniu jego dorobku intelektualnego i artystycznego, Muzeum Śląskie podejmuje się misji kreowania przestrzeni dla dialogu z przeszłością i dokonaniami współczesności w celu głębszego poznawania Śląska, Polski i Europy. Więcej o Muzeum: https://muzeumslaskie.pl/o-nas/
Muzeum Śląskie zaprasza na spotkania organizowane w ramach Targów Książki w Katowicach w Międzynarodowym Centrum Kongresowym:
piątek, 8 listopada
12:00-12:50
Kopicki klejnot. Historia i współczesność, czyli kilka słów o zachowaniu dziedzictwa. Gościem spotkania będzie Maciej Mischok, Społeczny Opiekun Zabytków w Kopicach, historyk, przedsiębiorca, kolekcjoner i działacz społeczny, który przybliży niezwykłą historię pałacu w Kopicach i jego właścicieli, jednego z najznamienitszych śląskich rodów arystokratycznych. W tle dyskusji wiele barwnych i ciekawych wątków. Spotkanie będzie również okazją do rozmowy o pasjonatach, historii i jej znaczeniu dla współczesnych.
Forum B
10 listopada, niedziela
14:00-14:50
Architektura i dizajn, czyli słynne śląskie ikony. Największe osiągnięcia i kierunki rozwoju
Do dyskusji na temat najciekawszych, najbardziej rozpoznawalnych, a także wyjątkowych pod innymi względami przykładów architektury Górnego Śląska czy szeroko rozpoznawalnego śląskiego dizajnu, zaprosiliśmy prof. Irmę Kozinę, niekwestionowany autorytet w tym zakresie.
W trakcie spotkania będzie okazja do podsumowań, jak również do otwarcia nowych wątków w dyskusji.
Prowadzenie: Magdalena Niziołek
Forum B
Biblioteka Śląska Partnerem Targów Książki w Katowicach
Targi Książki w Katowicach 8-10 listopada 2024 r., tradycyjnie w Międzynarodowym Centrum Kongresowym: 100 spotkań autorskich i dyskusji literackich, 150 autorów, blisko 270 wydawców.
Program spotkań Biblioteki Śląskiej:
8 listopada 2024 r. (piątek) godz. 14.00–14.50, scena główna
„«Raj utracony» albo edukowanie młotem – czy kanon (ciągle) działa?” Rozmowę z Justyną Sobolewską i Ryszardem Koziołkiem poprowadzi Artur Madaliński
9 listopada 2024 r. (sobota) godz. 16.00–16.50, Forum B
Podróże z Johannesem – o „Silesiusie” Henryka Wańka z Autorem rozmawia Artur Madaliński
10 listopada 2024 r. (niedziela) godz. 14.00–14.50, Forum A
Nowe autobiografie z regionu węgla – o „Opowieściach kobiet z rodzin górniczych” z autorką książki Moniką Glosowitz rozmawia Marta Tomczok
W ramach programu śląskiego zapraszamy także na spotkanie z Agatą Romaniuk wokół premiery książki „Kocia szajka i czarne złoto” po śląsku w tłumaczeniu Barbary Szmatloch. Na targach odbędzie się także premiera fotoalbumu Jana Czypionki „Życie podejrzane”, czyli czułe spojrzenie na zapomniane dzielnice górnośląskich miast oraz spotkanie z Marcinem Melonem, który po 7 latach powrócił z nowym komisarzem Hanusikiem. W sobotę spotkanie na Scenie Głównej z Dariuszem Kortko i Marcinem Pietraszewskim wokół książki „Kamraty. Historie z Klubu Wysokogórskiego w Katowicach”. W programie śląskim również spotkanie zorganizowane przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Katowicach z czwórką autorów z regionu śląskiego – Żanetą Pawlik, Aleksandrą Rak, Marzeną Hryniszak i Łukaszem Szusterem.
Aplikacja 'Katowice City Break'
Zwiedzaj i odkrywaj piękno naszego miasta z aplikacją Katowice City break Zapraszamy do skorzystania z nowej aplikacji – City Break, która po pobraniu na urządzenia mobilne poprowadzi po najważniejszych atrakcjach turystycznych Katowic. Pozwala ona poznać m.in. wybrane dzieła Street Artu, funkcjonalistyczną architekturę na Szlaku Moderny, czy wczuć się w postindustrialny klimat magicznego Nikiszowca.
Nie brakuje też katowickich beboków – użytkownicy aplikacji zachęcani są do zabawy w odkrywanie przestrzeni miejskiej przy okazji poszukiwania tych sympatycznych stworków. Poza standardową funkcją audioprzewodnika, użytkownicy mogą także wziąć udział w quizach sprawdzających ich wiedzę o poznanych atrakcjach. Aplikacja dostępna jest nieodpłatnie na urządzenia z systemem Android oraz iOS.
Zapraszamy do pobrania darmowej aplikacji i odkrywania Katowic.
Zapraszamy do Katowic!
Targi Książki w Katowicach odbędą się w dniach 8-10 listopada. Już dziś warto zaplanować wizytę w Międzynarodowym Centrum Kongresowym, by w atmosferze wielkiego literackiego święta spotkać znakomitych autorów, tłumaczy i wydawców z kraju i zagranicy. Miastem-współgospodarzem Targów są Katowice, a organizatorem – Fundacja Historia i Kultura.
Spotkania autorskie na Targach Książki w Katowicach prowadzone będą na kilku działających równolegle scenach. A lekturę na jesienne i zimowe wieczory będzie można wybrać z szerokiej oferty nowości i bestsellerów literatury pięknej, kryminałów, literatury faktu, fantastyki, książki dziecięcej i młodzieżowej oraz literatury young and new adult, a także komiksów.
Podobnie jak rok temu podczas Targów Książki w Katowicach uwadze gości Targów polecamy blok wydarzeń i sektor wystawienniczy Spotkania z Nauką. W stoiskach wydawców można będzie kupić publikacje akademickie i naukowe, a w sąsiadującym Forum Nauki przez trzy dni odbywać się będą spotkania popularyzujące różne dziedziny wiedzy. Nowością na Targach Książki w Katowicach będzie Salon Muzeów i Książki Muzealnej z częścią programową i wystawienniczą. W Targach wezmą też udział wydawcy i autorzy z Ukrainy i niezależni wydawcy i autorzy białoruscy w ramach projektu „Mosty Literackie 2024”.
Wydawców zainteresowanych udziałem w Targach zachęcamy do logowania w naszym systemie:
PRZEKŁADANIA ŚWIATA
Olga Śmiechowicz i Krzysztof Bartnicki byli bohaterami spotkania „Przekładanie tekstu, przekładanie świata” zorganizowanego na Targach Książki w Katowicach przez Bibliotekę Śląską.
Pretekstem do rozmowy były wydanie przekładów, których autorami byli oboje twórcy.
Olga Śmiechowicz jest hellenistką, tłumaczką, teatrolożką. Nakładem Wydawnictwa Biblioteki Śląskiej ukazały się nowego przekładu „Lizystraty” i „Żab” Arystofanesa w jej tłumaczeniu i opracowaniu.
Z kolei Krzysztof Bartnicki to pisarz, tłumacz, słownikarz, laureat Nagrody Literackiej Gdynia i Nagrody „Literatury na Świecie”, który dokonał spopolszczenia „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” Jana Kochanowskiego. Wydawnictwo Biblioteki Śląskiej wydało jego pracę pt. „Garutko sobotniej ropy, czyli Jana Kochanowskiego ‘Pieśni świętojańskiej o Sobótce’ (1586) spopolszczenie w sześć par prawie tekstów”.
Jerzy Jarniewicz, który prowadził spotkanie, podkreślał, jak bardzo przełomowe są dzieła Olgi Śmiechowicz i Krzysztofa Bartnickiego, jak bardzo są twórcze i potrzebne.
– Olga Śmichowicz przełożyła komedię Arystofanesa, co jest wydarzeniem, o którym powinno się w polskiej humanistyce mówić na lewo i prawo, toczyć spory, toczyć awantury, dyskutować, debatować, pisać na okrągło. To dzieło jest ponadgatunkowe i nie daje się podsumować żadną z istniejących etykiet.
Jak tłumaczyła sama autorka: – Mój przekład jest bardzo skonkretyzowany, ta strategia tłumaczeniowa była bardzo konkretnie skalibrowana, jeżeli chodzi o to, jak poprowadzić całość tekstu. „Lizystrata” została bowiem przetłumaczona w kontekście Strajku Kobiet. I to bardzo mocno ustawiło moją optykę patrzenia na oryginał. Wprowadziłam nawiązania do czarnych protestów, do haseł, które były wykorzystywane na transparentach w trakcie manifestacji, ale oczywiście do tego są odpowiednie przypisy, gdzie pokazuję, jak jest w oryginale. Trzeba zaznaczyć, że Arystofanes pisał swój tekst w języku sobie współczesnym potoczystym, językiem ulicy.
Krzysztof Bartnicki swoje dzieło nazwał spopolszczeniem.
– To nie jest przekład, bo odbywa się w ramach tego swojego języka. To przełożenie języka Jana Kochanowskiego na język współczesności. Nie czuję, że jestem w awangardzie. Uważam, że jesteśmy w tyle za Zachodem jeśli chodzi o przekładnie tekstów staroliterackich na nowe media – tłumaczył autor. W jego tekście pojawiają się nawiązania do tekstów raperskich. – Stare teksty kojarzą się z ramotą. U Kochanowskiego pieśni to element zabawowy, obecnie rap kojarzy się z zabawą – wyjaśniał. Spopolszczyłem Kochanowskiego poprzez język rapu, czyli popkulturę.
A Jerzy Jarniewicz dodał: – Literatura nie jest ponadczasowa. Chociażby dlatego, że język się starzeje. Literatura dawna staje się nieczytelna z powodu zmian w świecie. Uważam, te przekłady to niezwykle ważne dzieła. Wy sproblematyzowaliście pojęcie „przekład”. Te książki zapraszają do namysłu, co jest literaturą i przewartościowania czegoś takiego jak kanon literacki. Zajęliście się tekstami kanonicznymi, które cieszą się wyjątkowym społecznym prestiżem.
– Nie tłumaczę po to, żeby zadawalać filologów klasycznych, tylko żeby sprawić, żeby jak najwięcej ludzi sięgało po klasykę, skoro stare przekłady już nie są zbyt atrakcyjne. Literaturę należy łączyć ze współczesnością, żeby do nas przemawiała. Tłumaczę po to, żeby te teksty ciągle żyły. To nie jest wprowadzenie nowego tekstu do polskiej literatury, wówczas nie podjęłabym się przekładu.
– Wiele te książki różni, ale mają też ze sobą wspólnego: to teksty pisane są nie dla oka, ale dla ucha – spuentował Jerzy Jarniewicz. (ET)
PODRÓŻ DO ŚWIATA LITERATURY Z PROF. KOZIOŁKIEM
O kulisach powstawania bardzo popularnej audycji w Radiu Katowice zatytułowanej „Poczet pisarzy polskich” opowiadali podczas Targów Książki w Katowicach jej twórcy, czyli redaktor Ewa Niewiadomska oraz prof. Ryszard Koziołek, rektor Uniwersytetu Śląskiego.
Dotychczas powstały 33 godziny nagrań po polskich pisarzach i pisarkach, takich jak Leopold Staff, Jerzy Pilch, Wisława Szymborska, Witold Gombrowicz, Jarosław Iwaszkiewicz, Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Mikołaj Rej, Jan Kochanowski, Jan Chryzostom Pasek czy Aleksander Fredro.
To, co zaskoczyło prowadzących, to duże zainteresowanie ich opowieściami. Mimo iż audycja nie była emitowana w tzw. prime time, ale w poniedziałkowe wieczory.
– Przy tworzeniu tej audycji towarzyszyła mi przekora, aby dzięki niej chciano czytać lektury omawiane przez nas. Nie musiałem być przy tym panem od polskiego, mogłem sobie pozwolić na oświeceniowe wygłupy – mówił prof. Ryszard Koziołek.
Ten format audycji bardzo się spodobał. Coraz więcej słuchaczy zgłasza się do prowadzących zafascynowanych ich opowieściami.
Autor książki „Czytać, dużo czytać” przyznał, że realizacja „Pocztu” była możliwa za sprawą radia publicznego, które sfinansowało realizację cyklu. – Mimo że w ostatnich latach patrzyliśmy na media publiczne dość krytycznie, to przez determinację niektórych jej przedstawicieli powstawały rzeczy dobre i przynosiły chlubę redakcjom. Takie audycje jak „Poczet” nie są dziś możliwe bez mediów publicznych. Cykl należy do audycji misyjnych, który mógłby zadowolić kilkuset odbiorców. Powinniśmy pilnować, aby media publiczne troszczyły się o to, co nie trafia do słuchaczy masowych.
Wybitny literaturoznawca mówił też o roli literatury. – Literatura jest czym więcej niż książki, jest sposobem użycia języka. Literatura jest szkołą mówienia. Czytanie jest fenomenalną, pożyteczną lekcją mówienia.
Ewa Niewiadomska dodała: – prof. Ryszard Koziołek zajmuje się odczarowywaniem różnych aspektów literatury.
Odniesiono się także do aktualnej sytuacji na rynku książki: – Ogromnie cieszę się z powrotu do książek mówionych i popularności audiobooków. Cieszę się także, że żadna z wielkich przepowiedni się nie spełniła. Lamentowano, że ludzie nie będą czytać książek, a zwłaszcza książek papierowych. Tymczasem to się nie sprawdziło. Największe zaskoczenie do literatura Young Adult, a zatem czytające nastolatki, które czytają dużo, sięgają po o grube książki. Młodzi ludzie czytają książki papierowe, można dyskutować o złożoności i głębi problemów poruszanych w tych lekturach, ale nie przesadzajmy, my też nie zawsze czytaliśmy tylko mądre książki – mówił prof. Ryszard Koziołek.
Ewa Niewiadomska i prof. Ryszard Koziołek za audycję „Poczet pisarzy polskich” zostali uhonorowani w tym roku nagrodą PIK-owy Laur w kategorii „Najciekawsza prezentacja książki i czytania w mediach audiowizualnych i elektronicznych”. (ET)
JAK OCALIĆ MOTYLE?
„Jak ocalić motyle?” – pod takim hasłem odbyło się spotkanie z prof. Mirosławem Nakoniecznym z Uniwersytetu Śląskiego, autorem opracowań i badań naukowych właśnie na temat motyli. W kręgu jego zainteresowań szczególne miejsce zajmuje jeden gatunek: niepylak apollo.
Motyl ten zagrożony jest wyginięciem. Prof. Nakonieczny prowadził od 1995 roku badania na terenie Pienińskiego Parku Narodowego. Wówczas populacja niepylaka szacowana była na 20-30 osobników. Udało się sztucznie powiększyć jego liczebność.
Jak wskazała redaktor Katarzyna Głuch-Juszkiewicz z Radia Katowice, która prowadziła spotkanie, współczesne zmiany klimatyczne i związany z nimi zanik bioróżnorodności dotyka wielu gatunków zwierząt i roślin, w tym właśnie motyli.
– Według szacunków badaczy niemieckich biomasa owadów w ciągu 40-50 lat spadła o 70-80 proc. – mówił naukowiec. W Europie Zachodniej są odpowiednie programy przywracania motyli środowisku. Wysiewane są specjalne rośliny, które je przyciągają, które je żywią. Ogranicza się też użycie chemikaliów.
Jak podkreślił, gdyby zniknęły motyle, mogłyby zniknąć również ptaki, które żywią się gąsienicami.
Rozmawiano też o tym, co ludzie mogą zrobić, żeby powtrzymać proces znikania owadów.
Prof. Mirosław Nakonieczny zaangażował się w projekt badań naukowych nad niepylakami w Grand Teton National Park oraz Greater Yellowstone Ecosystem w Stanach Zjednoczonych. Zainicjowała je amerykańska ekolożka prof. Diane Debinski. Projekt finansowany był przez Disney Conservation Fund (Fundusz Ochrony Disneya).
Efektem badań jest publikacja „Wings That Make Waves”, która przedstawia historię niepylaków i pokazuje, jak motyl łączy się z ekosystemami i gatunkami na całym świecie. W powstawaniu anglojęzycznego podręcznika, skierowanego przede wszystkim do nauczycieli oraz uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych, uczestniczyli prof. Mirosław Nakonieczny i dr Andrzej Kędziorski z Wydziału Nauk Przyrodniczych UŚ.
Publikacja zawiera różnorodne materiały interaktywne, grafiki w żywych kolorach oraz filmy. Podręcznik stwarza okazję do zainteresowania młodzieży przyrodą i przekazania cennych informacji związanych z ochroną środowiska w atrakcyjnej formie.
Książkę można bezpłatnie pobrać za pośrednictwem Apple Books. (ET)